Wczoraj razem z Olą, Martyną i Hubertem pojechaliśmy do Ożarowa… Wyjechaliśmy o 17.00 po drodze zatrzymaliśmy się 3 razy … Rozmawialiśmy o wszystkim… Było super ale bardzo się zmęczyliśmy i bardzo bolały nas mięśnie….
Kiedy dojechaliśmy do Ożarowa chłopaki z Kadłuba czyli Bartek S, Kamil S, Marcin S, Mateusz M , Daniel S już byli i grali w piłkę nożną z chłopakami z Ożarowa.
Nasza trójka dziewczyn obserwowała grę chłopców w pierwszej połowie, natomiast w drugiej dołączyłyśmy do drużyny z Kadłuba. Same zdecydowałyśmy, że staniemy w 3 na bramce czyli ja, Ola i Martyna… Martyna zaczęła mnie popychać i mówić dziwne rzeczy trochę mnie zaczęła denerwować.... Graliśmy nawet dobrze mi szło ale nie udało mi się wbić żadnego gola……
W drodze powrotnej jechaliśmy bardzo ostrożne bo było ciemno… Ale gdy miałam przejeżdżać przez drogę Martyna mi wyjechała prawie bym się przewróciła i nie wiem co by w tedy było… Nawet Martyna nie powiedziała przepraszam… Byłam bardzo na nią zła….
Kiedy przyjechałam do domu byłam tak zmęczona że tylko zjadłam kolację , umyłam się i poszłam spać…
Ten dzień był bardzo wspaniałym dniem w moim życiu i zawszę zostanie w mojej pamięci…..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz