wtorek, 26 listopada 2013

życie...raz dobrze, raz źle....


Dzisiaj wtorek, miałam wolne, siedzę sama w domu. ale niestety  czasem trzeba :) nie powiem, ale nie umie się od pewnego momentu wyspać, chodź dzisiaj spałam do 11 :P no ale potrzebowałam tego :) teraz siedzę słucham smutków jak zawsze heheheh :D ale jedno powiem że nikt mnie teraz nie zniszczy bo jestem strasznie silna, nie mówię że mnie bolą niektóre opinie na mój temat ale coraz bardziej mam wyjebane... bo jakbym miała się przejmować to bym chyba była na drugim świecie. a jebią mnie moje fałszywe przyjaciółki :d hehehe krzyżyk na drogę  :D cieszę się że mam takie życie jak teraz :) dobra nie gadam nic więcej bo i tak będzie wszystko na mnie :) pa życzę miłego dnia :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz