niedziela, 25 grudnia 2011

Świąta.... Łzy i wspomnienia...

Siedzę sobie przy grzejniku pod kocę. Jestem bardzo najedzona i nic mi się nie chce. Zastanawiam się co się dzieje. Czemu obok mnie nie ma mojego kochanego taty . Płaczę gdy oglądam zdjęcia znowu wróciły wszystkie wspomnienia i wszystkie chwile kiedy byliśmy razem. Moja mama siedzi obok mnie i razem płaczemy. Wspominamy te chwile które najbardziej zapamiętałyśmy jest ich tak dużo. Nigdy jeszcze nie czułam się tak każdego roku w dniu 24 Grudnia było wokół mnie tyle osób a teraz jest tylko mama… nie ma mojej siostry  która kiedyś obiecała mi ,, nigdy ciebie i mamy na święta nie zostawię przyrzekam”  a teraz co? Zostawiła nas… No ale trzeba się przyzwyczaić do tego że już nie zależy jej na mnie i na mamie…
Święta to czas w którym powinniśmy być razem, w którym powinniśmy się wspierać i kochać… Teraz moje Święta nie są wymarzone ale daje radę… Wczoraj ktoś włamał mi się na GG, wypisywał jakieś zboczone i wulgarne słowa z mojego konta moim przyjaciołom…. Teraz czuje się okropnie i czuje taki strach że znowu zacznie on pisać i znowu zrobi ze mnie idiotkę… Dziękuje wam przyjaciele za to że jesteście bo bez was moje życie nie ma sensu… Kocham was..;****

3 komentarze: